Po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy prezydent Biden wypowiedział we wtorek publicznie słowo, które on i inni Demokraci w dużej mierze porzucili: „Bidenomika”. Dlaczego to ma znaczenie: Republikanie używają teraz tego terminu – kpiąco – znacznie częściej niż Demokraci zmierzający do istota kampanii prezydenckiej, mimo że sytuacja gospodarcza poprawiła się pod rządami Bidena. Po tym, jak Axios zapytał Biały Dom, dlaczego Biden nie powiedział „bidenomika” – także w swoim orędziu o stanie Unii w tym miesiącu – użył tego terminu podczas wtorkowego popołudniowego wydarzenia w Karolinie Północnej. Liczba wzmianek o „bidenomii” wśród Demokratów w Kongresie spadła jesienią i obecnie prawie zniknęła, do niecałych kilkunastu miesięcznie. Ale Republikanie w Kongresie nie mogą przestać tego powtarzać: w tym miesiącu w swoich publicznych oświadczeniach użyli terminu „bidenomika” prawie 500 razy w przeliczeniu na kworum. Odejście prezydenta od „bidenomiki” jest częścią szerszego ruchu mającego na celu wzmocnienie swojej bazy przed wyborami, zamiast przekonywać wahadłowych wyborców, że gospodarka jest lepsza niż to, co mówią ankieterom. Biden „będzie nadal mówił o Bidenomice, co stanowi ostry kontrast z republikanami w Kongresie, którzy opowiadają się po stronie specjalnych interesów i bogatych, a nie rodzin z klasy średniej” – oznajmił w oświadczeniu rzecznik Białego Domu Michael Kikukawa.
@ISIDEWITH1mo1MO
Jakie emocje odczuwasz, gdy politycy zmieniają retorykę w oparciu o strategię kampanii, a nie spójny przekaz?
@ISIDEWITH1mo1MO
Jeśli „bidenomika” kojarzy się z pozytywnymi zmianami gospodarczymi, jak myślisz, dlaczego Demokraci dystansują się od tego terminu?
@ISIDEWITH1mo1MO
Co sądzisz o celowym ograniczeniu używania terminu „bidenomika” przez Demokratów i co to dla ciebie oznacza w kontekście przekazu politycznego?